wtorek, 2 stycznia 2018

Pierwszy spacer

Kilka dni temu maluchy pierwszy raz wyszły na świeże powietrze. Zawsze organizuję to tak, że szczeniaczki są tuż po jedzeniu i od razu wpuszczam do nich mamę aby dodała odwagi dając do napicia się mleko.
Życie nie zaoszczędziło maluchom wrażeń na ten pierwszy raz, ponieważ nieopodal przejechała akurat karetka na sygnale, tuż obok szczekał duży pies sąsiadów i jeszcze sąsiad obok zaczął trzepać dywan, no i oczywiście za płotem przejechały kilka razy samochody. Mimo tylu nieznanych dla nich odgłosów poradziły sobie z tym świetnie. Z ciekawością zwiedziły cały teren, było pierwsze siku i kupa na trawie, były pierwsze zabawy i gonitwy więc wszystko przebiegło pomyślnie.
Niestety w sylwestra i nowy rok maluchy nie wyprowadziłam dla bezpieczeństwa na ogród, w tych dniach nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć. O północy rozpoczęły się fajerwerki, tuż obok mojego domu nie było ich zbyt wiele ale jednak hałas był a mimo to wszystkie maluchy smacznie przespały sylwestrową noc 😅.
Teraz szczenięta regularnie będą korzystać z ogródka i mam nadzieję, że pogoda nam w tym dopisze czyli nie będzie padać deszcz.


Po więcej zdjęć zapraszam oczywiście do galerii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz