poniedziałek, 11 grudnia 2017

Przeprowadzka

W sobotę maluszki miały pierwsze życiowe doświadczenie czyli zostały przeprowadzone z małego zacisznego kojca do dużego, o którym wspominałam w poprzednim poście.
Szczeniaczki zniosły przeprowadzkę na prawdę świetnie, nie chowały się pod namiotem wręcz przeciwnie podążały za mamą i zwiedziły cały kojec.
Napomknę również, że maluchy zostały już po raz pierwszy odrobaczone oraz miały okazję jeść inny posiłek poza mlekiem mamy czyli surową mieloną wołowinkę podawaną z ręki prosto do pyszczka, bardzo im smakowała.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz